Wiosna « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Wiosna

No i wygląda na to, że mamy wiosnę. To – moim zdaniem – najpiękniejsza pora roku. Po pierwsze zimowe dyskomforty odchodzą na przejściową emeryturę, po drugie wiosna co roku przynosi kolejne przebudzenie i odrodzenie. Wiosna pachnie renesansem, zazielenieniem, witalizmem, słońcem. Wydaje mi się, że nawet wiosenne deszcze i burze są ożywcze. Wiosna jest alegorią żywotności i dopiero jesień zacznie nam psuć te cudowne skojarzenia.

I tak to curriculum się toczy…

W sztuce wiosna rozkwita. Posłuchajcie sobie po raz kolejny Cztery pory roku Vivaldiego, to usłyszycie właśnie we Wiośnie najwięcej radości. Poczytajcie Przybosia – on co roku pisał kolejny wiersz o wiośnie, bo to była dla niego egzystencjalna powinność. Zaklinanie nadziei.

Wiosna ma siłę alegorii egzystencjalnej. W ogóle w porach roku tkwi jakaś matryca istnienia. Dokładnie tak toczy się nasze życie. Czasami sobie myślę: cholera, kto to curriculum wymyślił? Może jakiś demon, może jakiś mędrzec? Może główny dowódca Kosmosu? Hm, jako wstrętny materialista skłaniam się ku koncepcji fenomenu przyrody i natury. Ale i to niczego nie wyjaśnia, bo chciałoby się wiedzieć coś więcej na temat koncepcji i teleologii Natury.

Przeplatanka pór roku to jednak cudowny wynalazek. Opatentowany raz na zawsze. Odnosi się on do istoty witalizmu. Na końcu jest śmierć, jednak na początku wiosna. A początek – jak wiecie – zawsze lepszy od końca. Wiosna ma jednak narzędzie nazywane elan vital i to jest chyba jej główny atut.

No, wystarczy… Nie rozwijam tematu, bo jest poruszany od stuleci. Przez uczonych, przez filozofów, przez poetów, przez gawiedź… Fenomen w tym, że wraca jak bumerang. Ta powracalność jest krzepiąca. To tajemnica kosmosu i – jak na razie – nic nie wiemy, że kosmos zamierza się rozpaść. Ale heca! Czyżby istniała wieczność?

I na koniec: wiosną bardzo nieelegancko jest umierać. To jest wręcz anarchia i niesubordynacja. Damy i dżentelmeni powinni tej zasady przestrzegać. Kwestia smaku i tu obowiązuje…

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP