Ważny debiut!
Wpis dodano: 25 kwietnia 2012
Tu, na mojej www., znajdziecie pod linkiem „Recenzje” moją recenzję z debiutanckiego tomiku Hanny Dikty pt. „Stop-klatka”. Ta recenzja była falstartem. Tomik miał się ukazać na przełomie roku, ja znałem go z maszynopisu, bardzo mi się podobał, akurat aktualizowałem swoją witrynę i umieszczając tę recenzję sądziłem, że nieznacznie wyprzedzam fakt wydawniczy. Niestety wydawca (gnieźnieńskie „Zeszyty Poetyckie”) niemiłosiernie przeciągnął obiecany termin i dopiero teraz tomik ujrzał światło dzienne. Nie omawiam już go, odsyłam do swojej recenzji; poza tym w książce znajdziecie posłowie Dawida Junga.
Chcę jednak ten tomik zareklamować. Hania Dikta jest znana głównie dzięki swemu triumfalnemu pochodowi przez konkursy poetyckie, poza tym to wyjątkowo miła i skromna osoba, która sama o siebie się nie upomni, która wciąż nie dowierza, że dobrze pisze. A jest poetką ciekawą, osobną, osobliwą, rozpoznawalną i rozsnuwającą ezoteryczne klimaty w swoich wierszach. To wiersze bolesne, traumatyczne, pozbawione „światła” , ale ich poruszająca wrażliwość i nieszablonowa oryginalność imaginacyjna sprawiają, że tym debiutem Dikta zajmuje widoczne miejsce w czołówce poetyckiej swojego pokolenia.
Haniu, życzę Ci, by te „pierwsze koty za płoty” trafiły w ręce dobrych ludzi i zostały pod ich dachami. By nie opuszczała Cię temperatura, którą tu pokazałaś. Istnieje takie przekonanie, że dopiero drugi tomik jest prawdziwym potwierdzeniem talentu. Wiem, że zdasz ten egzamin i oby nastąpił on jak najszybciej. Ja i c i, którzy Cię cenią, czekamy na to…