Uwaga! Nowa pisarka!
Wpis dodano: 20 marca 2014
Werdykt Komisji Konkursu Literackiego Miasta Gdańska im. Bolesława Faca za 2013 rok
Komisja Konkursu Literackiego Miasta Gdańska im. Bolesława Faca za 2013 rok w składzie: prof. Józef Bachórz, Tadeusz Dąbrowski, Aleksander Jurewicz, prof. Kazimierz Nowosielski, Piotr Skiba, Barbara Piórkowska na posiedzeniu w dniu 28.02.2014 r. obradowała nad pracami zgłoszonymi do Konkursu. Po rozpatrzeniu przez Komisję wszystkich prac, przeprowadzono głosowanie, w którym Komisja podjęła decyzję o wyborze książki I nie mów do mnie Dżordżyk autorstwa Pani Magdaleny Tarasiuk z Warszawy.
Opinia Komisji o zwycięskiej pracy: „I nie mów do mnie Dżordżyk” to napisana świetną, nowoczesną polszczyzną, niebanalnie skomponowana, a do tego skrząca się inteligencją opowieść o uczuciu, które rodzi się ze zderzenia rzeczywistości i literatury, kiedy życie płynnie przechodzi w tekst, w fikcję, a fikcja niepostrzeżenie obleka się w ciało. To także portret mieszkańców rozpędzonej, poddanej dyktatowi zysku i sukcesu, współczesności, w której – jak się szczęśliwie okazuje – bliskość wciąż jest możliwa. Serdecznie gratulujemy Laureatce!
*
Tak się składa, że znam tę książkę z maszynopisu. Proza inteligentna, żywa, zabawna, której fabuła polega na wymianie listów mailowych między Nim i Nią, a owoce z tego takie, jak zwięźle to ujęło wyżej cytowane Jury.
Magda Tarasiuk wydała wcześniej w Krakowie mini-prozę pt. Tara (2011). Była to proza dowodząca świetnego zmysłu obserwacyjnego autorki i żywym językiem napisana. Proza „z życia wzięta”, a to nie taka łatwa sprawa, jakby się zdawało.
Po Dżordżyku, który zostanie wydrukowany przez organizatorów konkursu, powinna ukazać się następna, zatytułowana Perturbacje w Szarysławiu. Jest to dialog z fantastycznymi obrazami Wiktora Najbora – ekfraza, lecz o tyle nietypowa, że napisana w komentarzu prozatorskim. Pomysłowym, dowcipnym, nastrojowym. No, zobaczycie, jak przyjdzie pora…
Magda Tarasiuk tu, w Warszawie, wrosła już w nasz „pejzaż literacki”. Trzyma się blisko środowiska Salonu Literackiego, ale nie tylko. Miło będzie ją widzieć nie tylko wśród publiczności, ale także w autorskim grajdołku. Powodzenia, Magdusiu! Witaj w gildii pisarskiej, czyli „kaście próżniaczej”. Lekko Ci nie będzie, ale przy Twoim zdrowym dystansie masz szansę na zachowanie pionu.