Trzymajmy kciuki! « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Trzymajmy kciuki!

Na zaprzyjaźnionym portalu czytuję często lamentacje nad zaniedbywaniem przez rozmaite organa i instytucje państwowe swoich obowiązków wobec polskiej kultury. Na ogół przypominają mi one Kasandrę, która wypiła o jedną flaszkę za dużo. Po jednej flaszce byłaby bardziej wiarygodna i przekonująca, po dwóch tę szansę traci. Ale też przyznać trzeba, że kulturze należałaby się większa troska. I właśnie na tym samym portalu przeczytałem dwa ważne komunikaty. Oto one:

Powstał Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa

Zakup nowości dla bibliotek i ich modernizacja to najważniejsze zadania w Narodowym Programie Rozwoju Czytelnictwa, który będzie realizowany w latach 2014-2020. Na program ma być przeznaczony w sumie miliard złotych.

Uruchomienie programu ogłosił minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, który gościł na 17. Targach Książki w Krakowie. Jak wynika z badań Biblioteki Narodowej w 2012 r. 61 procent Polaków nie przeczytało ani jednej książki. Realizacja Narodowego Program Rozwoju Czytelnictwa ma to zmienić.

Za przygotowanie i koordynację Narodowego Program Rozwoju Czytelnictwa będą odpowiadać: Biblioteka Narodowa, Instytut Książki i Narodowe Centrum Kultury. Partnerami programu będą: ruch Obywatele Kultury, który wspierał jego tworzenie oraz media.

Obok modernizacji bibliotek i przekazywania im pieniędzy na zakupy nowości zaplanowano działania promujące czytelnictwo, wspieranie wartościowej literatury i czasopism kulturalnych, szkolenia księgarzy i bibliotekarzy oraz pozyskiwanie praw autorskich tak, by możliwe było legalne udostępnianie książek w Internecie.

Narodowe Centrum Kultury będzie odpowiadać m. in. za szkolenia dla księgarzy, produkcję spotów związanych z programem i rozszerzenie już realizowanej kampanii „Ojczysty dodaj do ulubionych”. Instytut Książki będzie nadal szkolił bibliotekarzy oraz wspierał budowę i modernizację bibliotek publicznych. Część środków na Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa pieniędzy ma trafić także do organizacji pozarządowych, które będą promować czytelnictwo w małych miejscowościach.

Rok 2014 będzie „Rokiem Czytelnika”. Organizacje zrzeszające bibliotekarzy, księgarzy, wydawców i drukarzy chcą w ten sposób uczcić 650 lat działań na rzecz książki

Obchody zostaną oficjalnie zainaugurowane 12 grudnia w Klubie Księgarza w Warszawie. „Rok Czytelnika” będzie się odbywał pod hasłem „650 lat w służbie książki”. Zaplanowano m. in. konkursy, spotkania i wykłady na temat bibliotekarstwa, księgarstwa, ruchu wydawniczego i typografii oraz przeprowadzenie serii lekcji bibliotecznych w szkołach.

W marcu na Uniwersytecie Warszawskim ma się odbyć konferencja naukowa „Na co dzień i od święta. Książka w życiu Polaków w XIX-XXI wieku”, a w maju na Uniwersytecie Szczecińskim planowana jest konferencja „Książka dobrem kultury”. Do szkół, bibliotek i Dyskusyjnych Klubów Książki ma trafić prezentacja multimedialna obrazująca znaczenie książki. Będzie ona pokazywana także na wystawach i targach książki. Kulminacja przedsięwzięcia nastąpi w maju przyszłego roku podczas Warszawskich Targów Książki.

W organizację obchodów zaangażowali się przedstawiciele dziewięciu organizacji: Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich, Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek, Stowarzyszenia Wydawców Szkół Wyższych, Stowarzyszenia Wydawców Katolickich, Stowarzyszenia Księgarzy Polskich, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Księgarzy, Izby Księgarstwa Polskiego, Polskiej Izby Książki i Polskiej Izby Druku.

Oczywiście dzisiaj nie wiemy, na ile realizacja tych planów będzie udana, skuteczna. My możemy tylko trzymać kciuki. Ale też te dwa komunikaty zadają kłam jeremiadom, że polskie władze, instytucje kulturalne i stowarzyszenia nie podejmują prób istotnych działań. Jak widać – podejmują. Jestem realistą: jeśli obie akcje odniosą sukces choćby niepełny, to już będzie to bardzo ważne. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że pomyślna realizacja tego typu projektów nie przyniesie spektakularnych skutków natychmiast, że musi mieć wymiar długofalowy i być konsekwentna. To nasza przywara: z hałasem ogłaszamy rozmaite akcje i programy naprawcze, a potem cisza wokół nich narasta i wszystko rozchodzi się gdzieś po kościach. Po paru latach nikt nie pamięta, co, gdzie, po co i dlaczego, a ci, którzy obiecywali, przepadają gdzieś na wysypiskach zmian personalnych i politycznych. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie inaczej…

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP