Tournée « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Tournée

Ten wpis będzie tu wisiał aż przez dziesięć dni. A to dlatego, że będę poza domem. Mam niemałe tournée w tandemie z Markiem Wawrzkiewiczem. Najpierw jedziemy na Festiwal im. Wandy Karczewskiej do Kalisza. Tam będziemy krótko – tylko półtora dnia. Dla mnie ważne to, że Ania Musz będzie prowadziła promocję dwóch nowych książek: Stefana Jurkowskiego i mojej. Nazajutrz lądujemy w Gorzowie. Tam rozpoczną się XXXV Interdyscyplinarne Warsztaty Artystyczne RSTK. Organizuje je od samego początku niespożyty Czesław Ganda (pomaga mu od pewnego czasu Krysia Woźniak). Z Gorzowa wyruszamy po trzech czy czterech dniach do Garbicza. Tam, w pięknym i sporym pałacu, ja i Marek poprowadzimy warsztaty poetyckie. Pierwszy raz w tandemie. Ja te warsztaty prowadziłem przez kilka lat, potem – do teraz – prowadził je Marek.

Wszystko to zapowiada się ładnie, ale i smutnie, a to dlatego, że po tych 35-ciu latach Czesiu Ganda zamyka imprezę (a może tylko tak „zrzędzi”?). Jest zmęczony. A tu jeszcze dodatkowy „gwóźdź do trumny”, tzn. pałac idzie w inne ręce. Tak więc trzeba by dla gorzowskich warsztatów szukać nowej logistyki. Póki co Czesław, Marek i ja uruchomimy podzwonne.

Zapewne świat się nie zawali. Przyjdą nowi animatorzy kultury i wymyślą nowe imprezy. Od pewnego czasu na naturalną następczynię Czesława wyrosła Beata P. Klary – energetyczna, pomysłowa, doświadczona i doceniona. Ona – według mojego rozpoznania – byłaby najlepszą inicjatorką i kontynuatorką gorzowskiego życia literackiego, co zresztą czyni. Ale nie mnie decydować; zobaczymy… Poza tym w Gorzowie wciąż energetycznie od epoki paleolitu działa Ireneusz Krzysztof Szmidt.

Tak patrzę teraz za swoje plecy. Na dobre siedzę w życiu literackim od 1975 roku. Byłem świadkiem i uczestnikiem nie tylko wielu imprez, ale i pełzającej zmiany pokoleniowej. Jednak za największą zmianę w życiu literackim uważam jego „zelektronizowanie” i przeskok do Internetu, dzięki czemu otworzyła się nieogarniona przestrzeń publikacyjna. A cała reszta bez zmian: my odchodzimy, młodzi przychodzą, dykcje się zmieniają; talentów sporo, przeciętniactwa coraz więcej. Naturalny stan rzeczy.

No to do zobaczenia na tej witrynie w dniu 13-tego listopada… Opowiem wam jak było.

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP