Szczypta metafizyki « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Szczypta metafizyki

Angelus Silesius napisał: róża jest bez „dlaczego?” Piękne zdanie – tajemnicze i inspirujące. Co by ono znaczyło? Ano to, że fenomen i „celowość” róży są niewytłumaczalne. Dociekanie sensu i powodu jej istnienia jest bezskuteczne. Ale gdy trochę pomyśleć, to źdźbło trawy, drzewo, śnieg, woda i co tam jeszcze chcecie są też bez „dlaczego?” Nie wiemy po co istnieją i jak są potrzebne harmonii świata przyrodniczego. Nawet jeśli wytłumaczymy, jaką rolę spełnia woda czy słońce, to nadal nie wiemy po cholerę to wszystko istnieje.

Czy człowiek też jest bez „dlaczego?” Moim zdaniem tak, bowiem wszelkie religijne uzasadnienia tego pytania są wyłącznie wiarą, a nie wiedzą.

To był krótki wstęp… Dalej trzeba by pisać rozległy esej filozoficzny, ale i on byłby li tylko spekulatywną interpretacją, a nie dowodem. Jesteśmy mistrzami w wymyślaniu teorii, a prawda i tak pozostaje tajemnicą. I być może śmieje się w kułak z naszych domniemań.

A co z poezją? Dlaczego człowiek wyartykułował poezję? No, to jest sprawa prosta: aby mówić o sobie! Aby dawać wyraz własnej autoekspresji. Jednak przecież bez poezji człowiek i tak mówi o sobie. Sęk w tym, że chce mówić językiem nowym, innym i „estetycznym”. Jakoś bardziej „prywatnym” i bardziej „własnym” niż język codzienny. Chce „metaforyzować” siebie.

Estetyka i ekspresja języka to emanacja emocji. To indywidualizacja języka. Chcemy się czymś różnić od siebie, choć przecież jesteśmy ławicą. Żyjemy w zbiorowości, ale jest również w nas coś „monadycznego”. Jednostkowe ego jest bardzo wyraziste. Dlatego szukamy własnego stylu. Mamy tę potrzebę. Ona jest czasami bardzo mocna.

No, można by ten wywód bez końca ciągnąć w różne strony. Ale ręce mi opadają. Im bardziej myślę, tym, mniej wiem. Stawiam pytania, nie mam odpowiedzi. Najbardziej martwi mnie przypuszczenie, że jesteśmy jak ryby w akwarium: wiedzą, ile wiedzą, ale mało wiedzą. Człowiek wymyślił religię, czyli domysł Wyższego Ładu i Sensu. Ja jestem ateistą i jest mi trudniej. Piszę wiersze, ale i tego nie rozumiem. Byłbym skrajnym nihilistą, gdybym nie był hedonistą, tzn. cieszę się, że życie takie fajne i nie pozwala nam się nudzić… Sycimy się nadziejami. Hmmm, przynajmniej tyle nam się należy…

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP