Smutne odejście
Wpis dodano: 17 sierpnia 2020
Odeszła od nas Ewa Demarczyk, jedna z największych, najlepszych, najcudowniejszych naszych piosenkarek.
Niestety już wiele lat wcześniej wycofała się z estrady – absolutnie za wcześnie. Na szczęście jej piosenki nadal były popularne. Przecudne!
Czytam w Internecie: Demarczyk była jedną z najwybitniejszych polskich osobowości scenicznych, nazywana „Czarnym Aniołem” polskiej piosenki. Była znana głównie dzięki takim utworom jak: „Karuzela z Madonnami”, „Rebeka” i „Grande Valse Brillante” – od lat unikała prasy i nie występowała (…). Powoli wycofywała się z życia publicznego, nie udzielała wywiadów. Ostatni koncert Demarczyk z zespołem odbył się 8 listopada 1999 r. w Teatrze Wielkim w Poznaniu.
Dodam, że między innymi była „królową” krakowskiej Piwnicy pod Baranami.
Mogła przecież jeszcze wiele lat dla nas śpiewać. Co się stało, nie wiem. Ale czasem tak bywa, że zatrzaskujemy za sobą drzwi. I to był ten moment, kiedy Ją utraciliśmy na zawsze.
Owszem, jej śpiewanie jeszcze dalej krążyło i krąży, lecz teraz już bez Niej.
Smutna, smutna nowina! Teraz już tylko to możemy dla Niej zrobić, że będziemy sobie pod nosem nucić jej piosenki.
Ja na razie wycieram łzy…
Ale zanim je otrę, to jeszcze przypomnę Wam tę piękną piosenkę Na moście w Avignon. Oto ona: Ten wiersz jest żyłką słoneczną na ścianie / Jak fotografia wszystkich wiosen / Kantyczki deszczu wam przyniosę / Wyblakłe nutki w nieba dzwon / Jak wody wiatrem oddychanie / Tańczą panowie, niewidzialni, / Na moście w Avignon // Zielone staroświeckie granie / Jak anemiczne pączki ciszy / Odetchnij drzewem to usłyszysz / Jak promień naprężony ton / Jak na najcieńszej wiatru gamie / Tańczą liściaste suknie panien, / Na moście w Avignon // W drzewach, w zielonych okien ramie / Przez widma miast srebrzysty gotyk / Wirują ptaki płowo złote / Jak lutnie, co uciekły z rąk / W lasach zielonych białe łanie / Uchodzą w coraz cichszy taniec / Tańczą panowie, tańczą panie / Na moście w Avignon…
Na zakończanie przypomnę tylko, że tekst tej piosenki wyszedł spod pióra Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.