Mury runą? « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Mury runą?

Przypomnę Wam znaną piosenkę Jacka Kaczmarskiego i Przemysława Gintrowskiego, którzy – niestety – obaj już od nas odeszli.

Oto ona: On natchniony i młody był, / ich nie policzyłby nikt, / On im dodawał pieśnią sił, śpiewał, że blisko już świt. // Świec tysiące palili mu, znad głów unosił się dym, Śpiewał, że czas, by runął mur, / oni śpiewali wraz z nim: // Wyrwij murom zęby krat, / zerwij kajdany, połam bat, / a mury runą, runą, runą / i pogrzebią stary świat! // Wkrótce na pamięć znali pieśń / i sama melodia bez słów, / niosła ze sobą starą treść, / dreszcze na wskroś serc, i dusz. // Śpiewali więc, klaskali w rytm; / jak wystrzał poklask ich brzmiał / i ciążył łańcuch, zwlekał świt, / a on wciąż śpiewał i grał // Aż zobaczyli ilu ich, / poczuli siłę i czas, / i z pieśnią, że już blisko świt, / szli ulicami miast // Zwalali pomniki i rwali bruk – Ten z nami! Ten

Pamiętacie tę piosenkę? Jej pierworodnym autorem był kataloński pieśniarz Lluis LLach.

Ponućcie ją sobie… A Kaczmarskiemu chwała, że umiał „spolszczyć” to źródło i tak wspaniale je śpiewał.

Co osobliwe: ta piosenka (a może bardziej: pieśń?) nadal odnosi się do obecnych lat… Mury padają i po jakimś czasie znowu się unoszą. Na Białorusi jest zawierucha. W Polsce dojrzał podział społeczeństwa spowodowany przez Jarosława Kaczyńskiego i jego partię.

         Jak to się skończy? Ano właśnie prędzej czy później tak jak przewidział to autor pieśni o upadających murach.

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP