Mury runą?
Wpis dodano: 11 września 2020
Przypomnę Wam znaną piosenkę Jacka Kaczmarskiego i Przemysława Gintrowskiego, którzy – niestety – obaj już od nas odeszli.
Oto ona: On natchniony i młody był, / ich nie policzyłby nikt, / On im dodawał pieśnią sił, śpiewał, że blisko już świt. // Świec tysiące palili mu, znad głów unosił się dym, Śpiewał, że czas, by runął mur, / oni śpiewali wraz z nim: // Wyrwij murom zęby krat, / zerwij kajdany, połam bat, / a mury runą, runą, runą / i pogrzebią stary świat! // Wkrótce na pamięć znali pieśń / i sama melodia bez słów, / niosła ze sobą starą treść, / dreszcze na wskroś serc, i dusz. // Śpiewali więc, klaskali w rytm; / jak wystrzał poklask ich brzmiał / i ciążył łańcuch, zwlekał świt, / a on wciąż śpiewał i grał // Aż zobaczyli ilu ich, / poczuli siłę i czas, / i z pieśnią, że już blisko świt, / szli ulicami miast // Zwalali pomniki i rwali bruk – Ten z nami! Ten…
Pamiętacie tę piosenkę? Jej pierworodnym autorem był kataloński pieśniarz Lluis LLach.
Ponućcie ją sobie… A Kaczmarskiemu chwała, że umiał „spolszczyć” to źródło i tak wspaniale je śpiewał.
Co osobliwe: ta piosenka (a może bardziej: pieśń?) nadal odnosi się do obecnych lat… Mury padają i po jakimś czasie znowu się unoszą. Na Białorusi jest zawierucha. W Polsce dojrzał podział społeczeństwa spowodowany przez Jarosława Kaczyńskiego i jego partię.
Jak to się skończy? Ano właśnie prędzej czy później tak jak przewidział to autor pieśni o upadających murach.