Media czyli magiel
Wpis dodano: 14 grudnia 2017
Media to też „powietrze”, którym oddychamy. Ja od dłuższego czasu codziennie wchodzę na kilka portali informacyjnych, zastępujących tradycyjną prasę. Czytam tam niewiele, bowiem newsy polityczne, gospodarcze, kulturalne są – owszem – nawet zupełnie dobre (co nie znaczy, że budujące), cała reszta to rynsztok chyba dla idiotów i idiotek.
Moim ulubionym (bez przesady) portalem jest Onet.pl. Każdego dnia dowiaduję się stamtąd, co w trawie (czytaj: w Polsce) piszczy. Ale to tylko garść informacji. Reszta newsów to istny magiel – jak się mówiło przed wojną – dla kucharek.
No więc zobaczcie, jakie dzisiaj (14.XII) znalazłem tu linki. Wymieniam: Natalia Siwiec odsłoniła nogi w krótkiej sukience. Jak się prezentowała?; Gwiazdor rocka przyłapany w intymnej sytuacji z partnerką młodszą o 40 lat; Dawno niewidziana Kręglicka wyglądała zjawiskowo. Wzrok wszystkich przykuwała pewna część ciała; Gwiazda reality-show zoperowała sobie pośladki. Podoba wam się efekt finalny?; Ciężarna partnerka piłkarza w seksownej sukience. Wygląda wspaniale; Jaka jest ulubiona wymówka kobiet, by uniknąć upojnej nocy?; Portale randkowe nie są dla ciebie? Oto alternatywa; Jak dobieramy się w pary?; Umów się na randkę już dziś; Polska „żywa Barbie” w telewizji śniadaniowej pokłóciła się z chirurgiem plastycznym; Rachel McCord w roli seksownej Mikołajki. Jest na co popatrzeć…
No, nie dziwiłbym się, gdyby takie zachęcające newsy były w tzw. prasie brukowej – lekkiej, łatwej i przyjemnej. Ale Onet.pl., mający zupełnie niezły pakiet informacyjny, poszedł w „hybrydę”. Sporo tu „salonu politycznego”, ale też pożal się Boże sensacji dla wspomnianych „kucharek”.
Cholera jasna!, a może oni wiedzą, co robią? Po pierwsze, geszeft to geszeft, bazar to bazar. Dlatego radzę wam czytać portal „Gazety Wyborczej”, „Polityki” czy „Newsweeka”. Reszta jest gorsza od dawnego Bazaru Różyckiego, za to czasami zbliżona do sex-shopów.