Ludzie i ludziska
Wpis dodano: 30 listopada 2020
Tak, niestety, ludzie są różni. Wspaniali, mądrzy, doskonali, dobrzy, sympatyczni, ale i tacy, których omijamy wielkim łukiem.
To jest kwestia charakteru, domu rodzinnego, różnych narowów, urazów i przede wszystkim osobliwego narcyzmu. Uczynnych, sympatycznych, ale też pozbawionych tego typu walorów. Mądrych i po prostu głupich. Zazdrosnych i wścibskich. Ogromną cechą populacji jest żal, że wiele oczekiwań się nie spełniło.
Niektórzy mają manię wielkości i są przekonani, że powinni być „przewodnikami stada”. Właśnie teraz białoruski przywódca Aleksander Łukaszenka pokazuje nam „kto tu jest Panem”. W polskim Sejmie też znaleźlibyśmy takich „przywódców”.
Ale machnijmy na nich ręką – historia ich rozliczy.
Nas niechaj rozlicza po prostu dobra pamięć o nas. Chyba nie ma lepszej nagrody niż to, byśmy byli szanowani i lubiani.
Oczywiście „nasze stado” jest wielce różnorodne.
Darem absolutnym jest pasja twórcza. Ale nawet ci, którzy jej nie posiadają, żyją sympatycznie. Lubią cię, szanują? Ha, czyż może być lepsza nagroda?
Kochać ludzi! – to jest wielka sprawa! Oczywiście nie zawsze jest to możliwe. Lecz nawet nie ma co pomstować, bo wystarczy zakorzenić się w środowisku mądrym i sympatycznym.
Tyle homilii na dzisiaj wam zostawiam. Bywa czasami parszywie, lecz wy żyjcie pięknie – bo umiecie!