Lockdown
Wpis dodano: 6 listopada 2020
Ten wyraz nagle stał się znany i popularny.
Cytuję tłumaczenie z języka angielskiego: Lockdown to blokada, wymóg, aby ludzie pozostali tam, gdzie są, zwykle ze względu na szczególne ryzyko dla siebie lub innych, jeśli mogą się swobodnie poruszać. Termin „pozostanie w domu” lub „schronienie na miejscu” jest często używany w odniesieniu do blokad, które dotyczą obszaru, a nie konkretnych lokalizacji.
Znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy lockdown jest warty korzystania. Po prostu możemy jakoś uniknąć wielkiej pandemii.
Ha!, jednak w stu procentach jest to niemożliwe. Musimy przecież chodzić do pracy i chociażby na zakupy. Maseczki chroniące twarz są przecież niedoskonałe.
A na dodatek już od pewnego czasu tysiące ludzi w wielu miastach wychodzą na ulicę, bowiem rozpętała się „wojna” wokół Jarosława Kaczyńskiego.
Owszem, ma on wciąż jeszcze swoich zwolenników, ale chyba już więcej przeciwników. Jego wieloletnie „królowanie” w Sejmie sypie się i zapewne są to ostatnie dni lub miesiące jego panowania.
A mury sypną się i runą.
Nowa Polska? Brzmi to wręcz niewiarygodni, lecz tylko ona przywróci nam spokojny czas.
Wierzycie w to? Ja wiem, że to się stanie. Nie wiem jak szybko, ale wiem, że po każdej burzy wschodzi słońce. Wierzcie w to. Polska na lepsze się odrodzi!