Kazik
Wpis dodano: 1 września 2013
Zapraszam w najbliższą środę (4.09.) do auli ZLP na spotkanie poświęcone naszemu zamarłemu ponad trzy lata temu koledze Kazimierzowi Furmanowi. Będą o Nim mówiły Beata Patrycja Klary i Agnieszka Kopaczyńska-Moskaluk z Gorzowa Wlkp., gdzie Kazik spędził większość swego życia, Teresa Rudowicz z Kalisza i ja. Zapowiedziała swój przyjazd z córkami Małżonka Kazika… Może także ktoś z Was znał Kazika, może ma o Nim coś do powiedzenia?
Kazik dobrze nam utknął w pamięci. Był moim rówieśnikiem, dał się lubić i ceniłem jego pisanie. Prowadził nieszablonowy tryb życia, co przydawało mu „egzotyczności”, choć zapewne nie szczęścia ani spokoju. Do pewnego stopnia można zaliczyć Go do grona poetów-kaskaderów. Tak czy owak była to postać i osobowość ciekawa, oryginalna, bez wątpienia odróżniająca się wieloma nieszablonowymi cechami w naszym środowiskowym grajdołku.
Poznałem Kazika w latach 80-tych… Trudno byłoby nazwać naszą znajomość jako bliską czy intensywną, ale jednak przez wiele lat utrzymywaliśmy nieregularne kontakty. Spotykaliśmy się także na imprezach literackich organizowanych głównie przez środowisko gorzowskie i poznańskie.
Zachowałem garść listów Kazika. Oto jeden z nich: