Inni, ale nie gorsi!
Wpis dodano: 10 grudnia 2018
Niedawno tygodnik „Newsweek” poinformował, że Jacek Dehnel i Piotr Tarczyński wzięli ślub w Londynie. Na dodatek pismo zamieściło zupełnie ładne zdjęcie z tej cywilnej uroczystości.
Należy się domyślać, że spora część osób, którzy tę wiadomość przeczytali, stukała się w głowę, a nawet pomstowała. Ja – wielbiciel kobiet – życzę Panom udanego związku. Związku, który znany jest od stuleci, a teraz coraz częściej legalizowany. Jednak za granicą, bo w Polsce chyba byłoby to nadal niemożliwe. Ale i ten czas nadejdzie.
Rety Chryste, co się dzieje? Ano może nasz obyczajowy Ciemnogród ucywilizuje się kiedyś? Pruderia tego typu, strzeżona latami, wynikała z obyczajowości nietolerancyjnej i głównie strzeżonej przez Kościół. Ta zakonna forteca jednak niech teraz milczy; przecież niedawno wyszły na jaw grzechy kleru i to nie incydentalne, lecz zatrważająco liczne. O wiele bardziej gorsze niż homoseksualizm. Bo jednak pedofilii tolerować nie można.
A homoseksualizm – męski i damski – nie jest przecież dziwaczną fanaberią, tylko inklinacją wynikającą z nakazu genów. Niektórzy tacy się rodzimy. A przecież ci ludzie są w gruncie rzeczy tacy jak my. I oni się kochają, i oni chcą mieszkać razem, i oni mają dosyć chowania się po kątach.
Nawiasem mówiąc, homoseksualizm ma swoje wielowiekowe korzenie. Na wyspie Lesbos sławna do dziś Safona przeszła do historii tego zjawiska.
Homoseksualiści nie mogą się zmienić (zresztą po co?), bo to jest niemożliwe. To my powinniśmy się zmienić. To my powinniśmy przyjąć do wiadomości, że inklinacje ludzkie bywają różne. Tęcza naszych potrzeb i inklinacji jest wielobarwna.
Co ciekawe: przeczytajcie w Wikipedii, że papież Franciszek naucza o potrzebie szacunku i niedyskryminowania osób homoseksualnych.
Pocieszające jest jednak to, że drobnomieszczańska „etyka świętoszków” zaczyna się cywilizować. Teraz zapewne to wszystko przyspieszy się. Lesbijki czy geje nie będą musieli chować się po kątach. Oni mają inne niż my skłonności, ale są tak samo jak my wykształceni, pracowici, sympatyczni. Oni mają prawo do swoich potrzeb. I w tym im nie przeszkadzajmy, tylko raczej sami siebie zmieńmy. Potrzebna jest tylko tolerancja. Tyle i tylko tyle.