Drobna różnica
Wpis dodano: 21 stycznia 2015
Czym różni się malkontenctwo od krytycyzmu? Ano chyba tym, że krytycyzm potrafi być racjonalny, a malkontenctwo zazwyczaj jest emocjonalne. Nosi też cechy obsesji. Malkontenci nie opisują świata. Ich misja tkwi w jego dezawuowaniu. A świat to najzwyczajniej w świecie patchwork dobra i zła, urody i brzydoty, szczęścia i nieszczęścia, sukcesów i porażek. Stoik patrzy na to ze spokojem – on wie, że na tym polega istota mozaiki. Smakosze życia umieją w tym wszystkim lawirować i wybierać sobie smakowite kąski, które rekompensują im ohydę rzeczywistości. Cierpiętnicy słodyczy do ust nie biorą, tfu!, oni realizują się w narzekaniu.
To wszystko znajdziemy w literaturze. Mamy poetów mrocznych, traumatycznych, cierpiących, samowyniszczających. Ale mamy też „poetów horacjańskich”, czyli takich, którzy skupiają się na pięknie i radości istnienia.
Kto ma rację? I ten, i ten. Ale zawsze wygrywa ten, który ma większy talent i lepiej pisze.