Coś się przerwało… « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Coś się przerwało…

Ten rok, który jeszcze trwa, to jest poniekąd apokalipsa!

         Pandemia przerwała naszą wieloletnią zwyczajność – to tak jakby burza nadeszła i nieustannie szalała.

         Przede wszystkim ta nowa „cholera” już tysiące ludzi zabiera. I jedyne, co nam dała, to opaski na twarze, które niby mają bronić nas.

         Owszem, chodzimy do szkół, to pracy, ale na cmentarzach nazbyt wiele nas zostaje – istny tajfun! Jednym słowem dzieje się apokalipsa.

         Jednym słowem od tamtej pory żyjemy – rzekłbym – „podcięci nową rzeczywistością”.

         Zobaczcie co od sporego czasu dzieje się na przykład w Sejmie. Tam mamy „kaczyńską” pandemię.

         Ulice wypełnione są setkami ludzi, którzy manifestują przeciw całej tej sytuacji.

         Wróćcie do kilku minionych lat i przypomnijcie sobie jak zwyczajnie i normalnie się żyło.

         A to po prostu Natura postanowiła sobie pohulać. I nagle wszyscy jesteśmy zdziwieni: nagle ziemia nie z tej Ziemi? Myśleliśmy, że jesteśmy jej panami, a jesteśmy tylko fruwającymi „kurzami”.

         My, Ludzie, sądziliśmy, że mocno się tu zainstalowaliśmy. A tu nagle tracimy naszą Ziemię pod własnymi nogami.

         Trwały lata i budowaliśmy swój osobny świat na Ziemi. A tu naraz coś „tąpnęło”, zatrząsło się i wywinęło.

         Co robić? Liczmy teraz na powrót tego, co jest naszym fundamentem.

         Myślę, że jednak powróci nasz „status”. Niechaj nasze dzieci dorosną i nagle powrócą do dalszej budowy Ojców.

         Wierzcie w to! Bo niewiara jeszcze bardziej nas od życia oddala.

         Rzekłem!!!

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP