Bądźmy hedonistami « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Bądźmy hedonistami

Często zastanawiam się nad plusami i minusami kulturowości. Przez te wszystkie stulecia, tysiąclecia, usypaliśmy piramidę norm, uzusów, barier, nakazów, zakazów, zachowań… I to nas oddaliło od Natury.

Kulturowość człowieka jest – z jednej strony – czymś wspaniałym, lecz – z drugiej strony – czymś ograniczającym. Taki ptaszek siedzi sobie na gałęzi i śpiewa – i nikt nie mówi, że fałszuje. Taka klaczka biega sobie po łące, rży i nie filozofuje. Byk wspina się na krowę – i nie mówi jej „kocham cię”. A my trzymamy się „regulaminów” ustalonych przez wieki; mamy długi jadłospis obowiązujących norm i zachowań.

Może się mylę… Przecież zwierzaki żyją w stadach i tam też obowiązują jakieś normy, zasady, a nawet „życie uczuciowe”. Nie wątpię, że istnieje „cywilizacja zwierząt”. W końcu to nasi „bracia mniejsi”. Macie w domu psa czy kota, to widzicie, że to istoty rozumne. One nawet z nami dialogują. Sęk w tym, że my w naszym stadzie rozwinęliśmy to wszystko sposób nieporównywalnie bogatszy, wręcz rozbuchany. „Gen wyobraźni i abstrakcji” zapewne odegrał w tym wszystkim wielką rolę.

Czy oderwaliśmy się od Natury? Chyba tak, ale właśnie dlatego wyciszyliśmy biologizm kulturowością. Czy było warto? Na pewno tak, choć i tak na końcu biologizm zwycięża. Z jego powodu umieramy, lecz daremne te ubolewania – nie ma już powrotu do natury totalnej i organicznej. Jak powiedział Pascal, człowiek to trzcina myśląca… Cóż z tego, skoro jak trzcina wysychamy i umieramy… Dlatego – póki żyjemy – bądźmy mądrymi hedonistami – to jedyna nagroda pocieszenia.

Cywilizacja wyposażyła nas także w moralność. Etyka wytyczała nam kolejne normy, sęk w tym, że one od wieków są łamane nagminnie, czasami nawet bestialsko. Wszystko to takie kruche…

Ale jednak zbudowaliśmy świat, którego nie zbudowałyby zwierzęta. Obok Natury wybudowaliśmy Cywilizację. Te obie siostry – Natura i Cywilizacja – zbytnio się nie kochają. I tego już raczej nie powstrzymamy.

Co będzie dalej? Za sto lat, za tysiąc lat? No, skąd ja mam wiedzieć? Ale zapewne nasz ziemski świat będzie nadal ewoluował w tę samą stronę. Lecz może już nikt nie będzie zastanawiał się na tym, o czym ja tutaj piszę. Bo i po co?

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP