Mój życiorys książkowy
Wpis dodano: 19 czerwca 2021
Tak sobie niedawno rozmyślałem nad moim dorobkiem literackim.
Oczywiście wiecznie recenzowałem tomiki książkowe i do dzisiaj nieustannie to robię (choć, rzecz jasna, nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć).
A lata sobie płynęły i płynęły…
Teraz wszystko to przejrzałem i aż za głowę się złapałem, bo przez te lata całe współpracowałem z wieloma instytutami.
Nie wierzycie? No to zobaczcie: Instytut Wydawniczy PAX, Krajowa Agencja Wydawnicza, Wydawnictwo Literackie, Biblioteka Raczyński, Wydawnictwo Wyrwa-Krzyżański, Nasza Księgarnia, Wydawnictwo JOTA, Wydawnictwo Bohdan Wrocławski, Polska Oficyna Wydawnicza, Wydawnictwo Łódzkie, Wydawnictwo STON-2, Galicyjska Oficyna Bochnia, Wydawnictwo Nowy Świat, Wydawnictwo Adam Marszałek, Zaułek Wydawniczy „Pomyłka” oraz Wydawnictwo Forma.
Jak ja się do tego dobrałem? Ano samo przyszło: zaraz po skończeniu polonistyki na Warszawskim Uniwersytecie znalazłem pracę w Ludowej Spółdzielni Wydawniczej, która już od dawna istniała.
No i tak powoli przeskakiwałem z wydawnictwa na wydawnictwo. Teraz już od sporego czasu jestem emerytem. To oczywiście daje mi to, co sam chcę.
Na szczęście stale dostaję tomiki poetyckie od autorów i wydawców. Oczywiście przebieram w tych książkach, bo przecież nie wszystkie mnie zachwycają.
Nie uwierzycie: komputer włączam o godzinie szóstej rano. I z dnia na dzień piszę recenzje do kilku portali.
A niby po co? – zapytacie. A po to, że to jest racja mojego istnienia literackiego. Gdybym zatrzasnął moje drzwi „emerytalne”, to bym po prostu przestał istnieć i dla siebie, i dla Was.
No więc umówmy się: ja będę pisać tak jak zawsze pisałem, a Wy może czasami do moich wpisów zaglądniecie i je zaakceptujecie.
Więcej niczego innego mnie potrzebuję!