Apel o opamiętanie « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Apel o opamiętanie

Jestem od pewnego czasu w nastroju ponurym i rozklekotanym. A wszystko to przez tę ciężką i nerwową aurę, jaka zawisła nad Polską. Kto by pomyślał, że powrócą sprawy z 1968 roku. Już mieliśmy długie lata, kiedy – zdawało się – problem semicki wycichł. A on wybuchł od nowa. Politycy bardziej teraz zajmują się „kwestią żydowską” niż tym, czym powinni się zajmować. Rozpętali wojnę, którą powinni wyciszać.

Ja nie jestem ani filosemitą, ani antysemitą. Ja toleruję podawanie ręki ludziom każdej nacji. Historia – taka czy owaka – minęła. Teraz wywoływanie dawnych demonów i antypatii jest idiotyzmem.

W tygodniku „Polityka” przeczytałem felieton Daniela Passenta, a w nim między innymi to: Bez polskich genów – polskości nie można wybrać, Polakiem nie można się stać, decydują geny przekazywane od pokoleń (według Rosenberga co najmniej trzech). Z tego punktu widzenia Brzechwa, Leśmian, Polański, Rubinstein, Tuwim i miliony innych nie są (nie byli) prawdziwymi Polakami.

Otóż to! Nawet jeśli mamy jakieś pretensje wobec Żydów, to ciszej nad tym wszystkim. Tym bardziej, że oni mają też słuszne pretensje wobec nas. Dla ludzi takich jak ja i prawdopodobnie tych, którzy czytają tego bloga polskość to nie wszystko. Ponad nią obowiązuje kanon człowieczeństwa i wzajemnego pojednania.

Ten cytat z redaktora Passenta jaskrawo uświadamia nam, jak wiele kultura polska zyskała dzięki twórcom żydowskiego pochodzenia. Wyobrażacie sobie polską poezję bez Leśmiana czy Tuwima?

Wystarczy! Zostawiam was z tą refleksją. Propagujcie ją. Bo nie ma nic ważniejszego niż szacunek do każdego człowieka i docenianie go. Ci, którzy – po każdej stronie – lubują się w podniecaniu ognia, niechaj zastanowią się raczej nad sobą. Polityka historyczna rozpętała demony, czujemy ich odór… A raczej powinniśmy uprawiać politykę pojednania i wybaczania. Politykę „podawania ręki”. Politykę miłości, o ile w ogóle to słowo do polityki pasuje.

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP