Mądrość życiowa « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Mądrość życiowa

Przypomniało mi się takie stare powiedzonko: jest dobrze, ale jeszcze nie beznadziejnie. Tkwi w nim zabawny oksymoron, ale dający sporo do dywagowania. Pierwsze skojarzenie: rozdwojenie rzeczywistości i jaźni. Dwie strony medalu. No i ta gorzka świadomość, że raj jest ułudą. No bo żyjemy w rozkroku. Prawą nogą umiemy kopnąć piłkę, lewą już nie. Z kochanką Jolą żyje nam się cudownie, z żoną Mariolą nie za bardzo. W pracy nie jest najgorzej, ale dużo pozostaje do życzenia. Udało nam się sporo osiągnąć, lecz innym udało się więcej.

Wszystko to banał. Wiadomo: życie ma swoje blaski i cienie. I w tej sytuacji pozostaje kwestia reakcji. Czy szklanka jest do połowy pełna, czy od połowy pusta? A na to nie ma już mądrej odpowiedzi. Morał wydaje się oczywisty: raz na wozie, raz pod wozem. I wszyscy tego doznajemy.

Dwa istotne typy osobowości: afirmatywność i sceptycyzm. Obie posiadają tę samą wadę: bywają przerysowane.

Szczęśliwi (i chyba mądrzy) są ci, którym busola zatrzymuje się w środku tego curriculum. Hurra-optymizm i hurra-sceptycyzm powinny pozbyć się tego „hurra”. Jestem przekonany, że człowiek mądry, to człowiek opanowany. Racjonalny. Wyważony. Ale te formułki zieją jakimś dziwnym chłodem. Bo może lepiej być spontanicznym? Ale z kolei „spontan” często ociera się o głupotę, a racjonalizm powiewa chłodem. Kwestia osobowości, kwestia smaku, kwestia opanowania, kwestia wyważenia… Mądrość życiowa? Ha, nikt nie wie, na czym ona polega.

No, jak by nie było życie to osobliwa szamotanina. Dawnymi czasy istniała instytucja mędrca. Siedział taki w szałasie, żywił się korzonkami – a wszystko wiedział. Ten gatunek wymiera. Czy to znaczy, że coś się psuje? No jasne, psuje się już od tysiącleci i przez następne tysiąclecia będzie się psuło. Na tym polega norma: tu jest dobrze, a tu beznadziejnie. Mądry Iwaszkiewicz napisał: stronami deszcze, stronami pogoda… I może to jest najlepsza formuła do powyższych dywagacji?

Dlatego odwołuję ten wpis! Żadnej nauki on nie niesie. Jest dobrze, ale jeszcze nie beznadziejnie – to sytuacja optymalna. I tego się trzymajmy!

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP