Żegnaj, Zosiu!
Wpis dodano: 21 listopada 2012
Wczoraj dopiero dowiedziałem się o śmierci Zofii Rybickiej. Zmarła 15 listopada… W dniu 28 listopada br. skończyłaby 92 lata.
Zosia – byłem z nią od wielu, wielu lat po imieniu – była osobą wyjątkową. Znakomitą tłumaczką prozy niemieckojęzycznej – przełożyła na język polski sporo znanych, ciekawych autorów, od Karola Maya po Roberta Musila. W Wydawnictwie Bellona leży w oczekiwaniu na wydanie jej wstrząsająca książka o czasie spędzonym w kazamatach zamku lubelskiego w okresie okupacji (czy się ukaże?). Stosunkowo niedawno wyszło wznowienie jej bestsellerowego przekładu książki Nikolausa von Belowa „Byłem adiutantem Hitlera”.
Zosia od dawna była członkiem ZLP, przez wiele lat redaktorką w Wydawnictwie MON, a potem szefową Redakcji Niemieckiej w Państwowym Instytucie Wydawniczym. Jej los, jej życie, jej praca i dorobek to materiał na dużą opowieść.
Do Zosi od kilku dziesięcioleci (tak, tak) chodziłem „na obiadki”. Ach, jak Ona gotowała! Potem już zbieraliśmy się u Niej w większej grupie – głównie ludzie literatury. Cudowne pogaduszki, których nigdy nie zapomnę. Zosia była erudytką i prawdziwą damą. To dzięki Zosi poznałem wiele ciekawych osób, m.in. jej bratanka, Sebastiana Musielaka, wybitnego tłumacza literatury skandynawskiej i angielskojęzycznej. Bardzo nam, bliskim przyjaciołom, będzie Jej brakować.
Żegnaj, Zosiu!
Pogrzeb Zosi – co podaję do informacji Jej przyjaciół – odbędzie się 26 listopada o godzinie 11.00 na Wojskowym Cmentarzu Powązkowskim.