październik « 2016 « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Archiwum: październik, 2016

Przekleństwa

Przekleństwa są pieprzem i solą języka. Język bez przekleństw byłby jak zakąska bez kieliszeczka. Kiedy na przykład przybijasz gwóźdź do ściany, walniesz się młotkiem w palec i nie krzykniesz o, kurwa! – to z tobą coś nie w porządku. Ale przeklinanie to ponadto wielka sztuka. Inaczej przeklina zacny intelektualista, a inaczej menel, który tę kurwę […]

Czytaj dalej →

Początek i koniec

Czym różni się poeta w stadium schyłkowym od poety w stadium startowym? Otóż trzeba wam wiedzieć, że to ewoluuje najczęściej według pewnego schematu. Kiedy przeczytacie swój pierwszy wiersz wydrukowany w gazecie (obecnie: w Internecie), a potem bierzecie do ręki swoją pierwsza książkę – dostajecie skrzydeł. Galopujecie na koniu zwanym Pegazem. Euforia, duma, aplauz przyjaciół, zachwyt […]

Czytaj dalej →

Talent

Czy poetów można podzielić na utalentowanych i nieutalentowanych? Oczywiście, można! Bo śpiewać każdy może, trochę lepiej lub gorzej. I tak właśnie ten chór wygląda. Ci mniej utalentowani także chcą wejść w rolę, która im się podoba. O której marzą. Problem w tym, że Jasiu bardzo marzy o grze na skrzypcach, jednak nie wie, że nie […]

Czytaj dalej →


 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP